Dzień dobry kochani, tak jak pisałam w pierwszym poście czasem na blogu będą pojawiać się posty kuchenne:) Oto pierwszy z nich.
Obieraczka jaka jest każdy widzi. Kawałek ostrza opakowany w
plastik lub metal.
Gdy jeździliśmy z rodzeństwem na wakacyjne obozy zawsze trzeba było mieć ze sobą nóż do obierania ziemniaków. Nasz dziadek zawsze wyposażał nas w obieraczki, dzięki czemu mieliśmy całe palce i
poważanie wśród obozowiczów, bo każdy chciał je od nas pożyczać na swoją wachtę (różne obowiązki min obieranie i oczkowanie ziemniaków). W tamtych czasach wydawało mi
się, że nie ma nic lepszego do obierania ziemniaków niż kawałek metalu oblanego
w plastik, koniecznie ostrze musiało być w pionie. Gdy pracowałam w sklepie z
AGD poznałam obieraczki ceramiczne, to był początek ceramicznych ostrzy w
Polsce. Obieraczki te były niestety poziome ale chęć sprawdzenia ceramicznego
ostrza była silniejsza. Pierwsze obieranie i szok, jak szybko, gładko i bez
używania siły można obierać warzywa. Od tamtego czasu wszystkim w koło
zachwalałam ceramiczne obieraczki byłam nimi zachwycona. Niestety pewnego dnia
po kilku latach obieraczka spadła na kafelki i się połamała:/. No to co,
pobiegłam do komputera wybrałam zestaw ceramicznych obieraczek jedna w pionie
druga w poziomie i szczęśliwa oczekiwałam na przesyłkę. Po kilku dniach
przybyły obieraczki i jakie było moje zdziwienie , gdy ani pionowa ani poziomą
obieraczką nie dało się nic obrać, jeszcze tego samego dnia poznały zawartość mojego śmietnika. Przy okazji wizyty w IKEI mój luby namówił mnie na zakup
metalowej obieraczki, wybrałam tą droższą wersję, trochę bez przekonania
zaczęłam obierać nią marchewkę i ku mojemu zaskoczeniu jest świetna.
Więc jaką wybrać obieraczkę? Wiem że zabrzmi to banalnie ale taką z dobrym
ostrzem, czyli najlepiej pytać rodziny i znajomych. Ja zdecydowanie odradzam Fackelmanna to te, które u mnie w domu zabawiły kilkanaście minut. Mogę polecić
pionową z IKEI z serii 365+, świetne są też obieraczki z poniższego zdjęcia,
kilka firm je sprzedaje pod własną marką np. Stellar, ale bez problemu kupicie je na allegro czy aliexpress,
Wariacji na temat obieraczek jest wiele np. obieraczka do marchewki,
teoretycznie sprawia, że w 3 ruchach obierasz marchewkę, w praktyce za każdym
razem, gdy kupujesz marchewkę musisz pamiętać aby kupić taką, której średnica
nie będzie za duża ani za mała, a gdy się przeliczysz brudzisz dwie obieraczki.
W 3 ruchach jeszcze nigdy nie udało mi się obrać marchewki, a pole styku jest
naprawdę nie wiele większe niż przy tradycyjnych obieraczkach. Kiedyś miałam
okazję wypróbować obieraczkę do pomidorów (ma troszkę inne ostrze, takie
delikatnie ząbkowane) i muszę powiedzieć, że całkiem nieźle sobie radziła z tym
zadaniem i o ile bym tylko obierała pomidory ze skórki, to pewnie bym sobie
taką sprawiła. Jest bardzo popularny sposób sparzania pomidorów celem ich
obrania, ale jedzenie ciepłego pomidora to nie jest to co lubię. Jeśli obieranie pomidory ze skórki kupcie sobie obieraczkę do pomidorów, jeśli robicie to bardzo rzadko to szkoda marnować miejsce w Waszej kuchni.
obieraczka z IKEA z seri 365+
obieraczka od marchewki z firmy Mastrad