piątek, 19 lutego 2016

Urodziny


Powiem Wam, że cudnie jest mieć urodziny:):)
A jeszcze fajniej jak się dostaje prezenty.
Ja w tym roku dostałam same super prezenty, dziś dotarła paczka od mojej kochanej mamy i siostry z 3 tygodniowym opóźnieniem ale warto było czekać, to ona zainspirowała mnie do napisanie tego postu.
A że w tym roku dostałam same scrapowe prezenty to innymi też się pochwalę:)
Pierwszy prezent na tego roczne urodziny dostałam od mojego narzeczonego :)  oto i ona:
Najprawdziwsza bindownica Cinch We R Memory Keepers :)

Od kolegów i koleżanek z pracy dostałam bon do empiku, a że były wtedy akurat wyprzedaże to obłowiłam się całkiem pokaźnie:)


to teraz czas na paczkę, której się nie spodziewałam, no dobra spodziewałam się szarych promarkerów:) a dostałam to:

Zacznijmy od kosmetyków, od mojej kochanej siostry. Bardzo lubię kosmetyki ZIAJA bo są bardzo skuteczne mają dobre ceny no i dlatego są z Trójmiasta, a ja lubię wspierać lokalne biznesy. Bardzo się cieszę, a mleczko do ciała w spreyu jest poprostu cudowne. Ciekawa jestem kremu BB bo nigdy jeszcze takiego kremu nie używałam.

Dostałam też Promarkery 12 kolorów + blender z firmy WINSOR&NEWTON i z tej samej firmy 6 odcieni szarości. Do tego 6 odcieni szarości z firmy LASERSET na etykietach mają zupełnie inne odcienie niż te z W&N i mama myślała, że są różne ale numery odcieni maja identyczne, więc czeka mnie zadanie wyszukania w necie czy odcienie będą takie same czy inne. Jak takie same to którą firmę odsprzedać a którą sobie zostawić? A może to ta sama firma tylko inna marka? Budową wyglądają identycznie.

Mama robiła zakupy we francuskim sklepie CULTURA stąd papiery zupełnie inne niż na polskim rynku to też przedstawiam Wam kilka zdjęć poniżej.


seria typowo dzięcięca, idealna na chłopaka. duży i mały bloczek można ciekawie wykorzystać w dużym albumie.

te drewniane klocki są przecudowne, a faktura papieru z deseczkami nie do opisania, normalnie jakby mieć w ręku deskę.

Zestaw idealny na album dla miłośniczki szycia.
bardzo cieniutkie ale i bardzo błyszczące i trochę grubsze brokatowe. choć wszystkie opisane są jako 90 g na m2

Papier L'or de Bombay - Złoto Bombaju jest niesamowity, ma taką strukturę trochę jak płótno trochę jak papier czerpany a to wszystko pokryte złoceniami. Przecudny aż obawiam się czy kiedykolwiek go potnę, a jeżeli tak, to do pracy którą zachowam sobie, bo nie chcę go stracić jest aż tak cudowny.
specjalnie odwróciłam Wam wzornik aby pokazać, że wzornik jest stworzony z kawałków papierów posklejanych ze sobą a nie wydrukowany tak jak to na innych papierach bywa.

Piękny piwoniowy zestaw
i czarno-biały bloczek jak dla mnie idealny do prac z gorjusskami:)

Ściskam mocno i bardzo bardzo dziękuję moim darczyńcom:):)


1 komentarz: